Stare fotografie

Tekst, muzyka, aranżacja, wykonanie: Ryszard Matusiewicz

Świat starych zdjęć – zamknięty świat
Na zawsze zatrzymany czas
Tam już się nie ma czego bać
To samo niebo wciąż nad miastem
Na niebie nieruchomy ptak
I nieruchomy w drzewach wiatr
Oni tam już nie muszą spać
W obiektyw tak spokojnie patrzą

A w tle jest rzeka, lato trwa
I pachnie jaśmin
Podwórze pośród drzew i traw
Dzień taki jasny
Albo w mieszkaniu starym chłód
Tamtych sufitów, podłóg, ścian
Jak teraz żyć, gdy czas to zmiótł
“Przepraszam – ”
Nie powiedział nam

A tutaj, spójrz, ktoś szedł przez sad
Zaskoczył go migawki trzask
W dziwacznym kadrze został ślad:
Jest ręka, but i poła płaszcza.
Zapytać już nie będzie jak
O jego imię, twarz i czas,
Z którego pozostanie ta –
Sekundy jednej część szesnasta

A w tle jest jesień, jabłka rwą
I winogrona
Nie będzie zimy, zimy śpią
W albumie gdzieś na innych stronach
Oni się uśmiechają tak,
Jakby się pogodzili z czymś
Porzucił ich bezsilny czas
“Dziękuję – ”
Nie powiedział im

*** Pobierz nagranie ***

 

Mamy koniec października. Kalendarz jakby wspinał się pod górę. Połowa naszego etapu od wakacji do Nowego Roku. Już zaraz – parę dni, które tradycyjnie zmuszą nas do krótkiego wyhamowania w codziennym pędzie. Chwila na zastanowienie. Najpierw “Wszystkich Świętych” i nikt nas chyba nigdy nie nauczy, że ma to być święto radosne – jakby imieniny nas wszystkich: pamięć o Tych, którym się udało w drodze do Górnej Krainy, “The Upper Room”, według śpiewaków Gospel. Proszę znaleźć na youtube “In the upper room” w wykonaniu Mahalii Jackson i posłuchać cierpliwie tej pieśni – nie piosenki – do końca. Jest tam wyśpiewana radosna atmosfera dnia Wszystkich Świętych. “In the upper room with Jesus…” Proponuję też jeden z największych przebojów Gospel, znany wszystkim “When the Saints go marching in” – “Kiedy święci wkroczą, chcę być wśród nich”. Dziesiątki różnych wykonań. I jest wiele innych znakomitych pieśni z tego gatunku, z tym właśnie rodzajem radości.

A potem nastąpi Dzień Zaduszny i to będzie rzeczywiście czas na wspominanie naszych bliskich, którzy odeszli. Czasami zagląda się do albumów z fotografiami. Nie wiem, czy Państwo mają tak, jak ja – że współczesne fotografie kolorowe, wierne i precyzyjne, nie chwytają za gardło tak mocno, jak te starsze, czarno-białe. Może przez brak koloru te drugie zostawiają więcej miejsca dla naszej pamięci czy wyobraźni. Nie relacjonują dokładnie – raczej podpowiadają. W moich albumach wciąż jest dużo papierowych, czarno-białych “odbitek” – to jedno z odchodzących słów. To się zmieni bardzo szybko. Cyfrowe fotografie gromadzimy wszyscy w komputerach, na zewnętrznych dyskach, pendrive’ach, coraz częściej gdzieś w “chmurze” – czyli gdzie? To jakiś Upper Room?

Dziś piosenka o chwytających mnie za gardło czarno-białych fotografiach, wykonywanych starymi aparatami z “migawką”…

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *