Dobry pociąg

Tekst, muzyka, aranżacja, wykonanie: Ryszard Matusiewicz

Popatrz, już jesień – klon cały w złocie,
Może byś miała ochotę
Wpaść tu na chwilę, wpaść tu na trochę,
Zaradzić mojej tęsknocie?

Dni takie piękne, obłoki w locie,
Jesienne kwiaty się śmieją.
Wyjdź z domu rano i pójdź na pociąg,
I przyjedź do mnie koleją.

Lasy już złoto-czerwone,
Może wyruszysz w te strony?
Tutaj furtka i ganek,
I drzwi wciąż te same.
Jeśli przyjedzie ten pociąg,
My, którzy w drodze i w locie,
Jeśli znów się spotkamy –
Czy jeszcze ci sami?

Czasem cię widzę gdy wstajesz rano,
A prawdę mówiąc, codziennie.
Wciąż jesteś smutna – a czy tak samo
Byłabyś smutna beze mnie?

Czasem od siebie trzeba odpocząć,
Gdy się rozmowy nie kleją.
Wyjdź z domu rano, wsiądź w dobry pociąg
I wróć z podróży koleją.

W lasy złocisto-czerwone,
Przez puste, ciche perony
Jedziesz dzień, noc lub chwilę
Wagonem zielonym.
Poprzez kół stukot po szynach
Dobrze mnie tylko wspominaj
I niech dłuży się czas, aż zatęsknisz
Za domem

Wejdziesz przez furtkę… powiem: Jak miło!
Pozwól, że zrobię herbatę.
A tak tęskniłem, gdy cię nie było,
Nie było cię całe lata…

Wokół już jesień, klony się złocą,
Patrzę na ciebie i patrzę.
Przyjaźń, sentyment, czułość – i pociąg…
Może zostaniesz – na zawsze?

 

*** Pobierz nagranie ***

 

Przy grillu, przy ognisku, na łódce, na plaży, u cioci na imieninach – w tej części imprezy, gdy pokarmy płynne zaczynają przeważać nad stałymi – społeczeństwo polskie nagle odczuwa tęsknotę za trudną sztuką wokalną i wtedy, niedługo po “Ore, ore”, przydaje się dobrze znany refren: “Wsiąść do pociągu byle jakiego / nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet / ściskając w ręku kamyk zielony / patrzeć, jak wszystko zostaje w tyle”. Na tym fragmencie kończy się zazwyczaj nasza znajomość tej piosenki; nie szkodzi, można go śpiewać w kółko. Koneserzy znają jeszcze początek: “Światem zaczęła rządzić jesień / topi go w żółci i czerwieni…” W końcu idą w ruch smartfony i Wujaszek Googel błyskawicznie podrzuca nam resztę tekstu. (Szkoda, że nikt w towarzystwie nie gra na gitarze.) W efekcie doprowadzamy zgodnie piosenkę do końca. Ach, jak ładnie nam wyszło. Jeszcze raz! Bo to jeden z czołowych polskich przebojów, z repertuaru Maryli Rodowicz. Słowa: Magdalena Czapińska, muzyka – Seweryn Krajewski. Tytuł piosenki: “Remedium”, 1979. Nieliczni orientują się nawet, o co chodzi w tekście. Otóż spontaniczna podróż pociągiem w nieznane ma być środkiem zaradczym, lekarstwem na różne życiowe problemy: “Zostawić łóżko, ciebie, szafę / niczego mi nie będzie szkoda”. Nic więcej w tekście się nie dzieje, i słusznie – po co niepotrzebnie komplikować słuchaczom odbiór.

Mistrz Młynarski napisał kiedyś “A tymczasem człeka trawił, spać nie dawał mu taki mus: żeby sadłem się nie dławić, chociaż trochę świat poprawić…” (Aha? A z czego to?) W ramach niezdrowej chęci naprawiania świata wymyśliłem kiedyś piosenkę polemiczną wobec “Remedium”. No bo jak tak można, Pani Marylu? Zostawić go, razem z łóżkiem i szafą, nie próbować ratować związku? Wyjechać i nie wrócić? Jakże tak, bez happy endu? Nie może to być! Wymyślmy alternatywną wersję historii! Piosenka – remedium na “Remedium” – nazywa się trochę banalnie “Dobry pociąg” i nie śpiewa jej czołowa polska wokalistka, lecz Ryszard Matusiewicz, więc na wysoka lokatę na listach przebojów nie liczymy. Ale chyba całkiem głupia nie jest…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *