Miejska Kolęda

Śpiewa Julia Gąsiorkiewicz – 13 lat
Tekst, muzyka i aranżacja: Ryszard Matusiewicz

Przychodzi taki czas,
gdy mówią: “Idą Święta” –
i znów kolejny rok
odpłynie w zapomnienie.
Dzień krótki, długa noc –
i trudno nie pamiętać,
że już za progiem Boże Narodzenie.

I cieszy dobry dach,
gdy słota trwa jesienna
i cieszy ciepły dom,
gdy wiatr zimowy wieje.
A Józef rusza z Marią,
a Maria jest brzemienna –
sto kilometrów podłą drogą
do Betlejem.

Po tamtej stronie chmur,
wysoko, wstanie tęcza
Jasność popłynie z wolna
od niebieskich bram
Bo delikatne tak,
promienne jak kolęda,
malutkie Dziecię
wkrótce się narodzi nam.

Czerwono asfalt lśni
od świateł samochodów,
na jezdniach gęstszy tłok
i gwiazdy na latarniach;
gorączka bliskich świąt
ogarnia miasto znowu
i ciemność nocy
cały świat ogarnia.

Przed wami drogi szmat –
i jakże tak, bez wozu?
Osiołek będzie nieść
twą Marię z jej brzemieniem?
A jeśli wam po drodze
to Dziecko się narodzi,
jak chcesz mu przygotować
Jego Narodzenie?

Po tamtej stronie chmur,
wysoko, tam gdzie tęcza,
rzesze aniołów, łopot skrzydeł,
blask i wiatr.
Cichy jak miłość
i promienny jak kolęda,
malutki Jezus
wkrótce przyjdzie na nasz świat

W marketach rządzą znów
dmuchane Mikołaje
i z płyty “Jingle Bells”
rozbrzmiewa niestrudzenie.
A czasu mało już
i nagle nam się zdaje,
że nie zdążymy
na to Narodzenie.

I taki ścisk i gwar,
na pewno nie usłyszą –
w gospodach wszędzie tłok –
nie będą się rozczulać,
że płacze Dziecko w stajni,
a Maria śpiewa cicho:
– Lulajże mi, Syneczku, lulajże mi, lulaj –

Nad stajnią gwiazda,
a z niej światło, niczym wstęga
Rzesze aniołów, łopot skrzydeł,
blask i wiatr
Ufny, bezbronny
i promienny jak kolęda,
Ten Który Jest –
w nasz poraniony przyszedł świat

 

*** Pobierz nagranie ***

 

Z Nazaretu do Betlejem jest 110 kilometrów w linii prostej. Drogami – jeśli wtedy były tam jakieś drogi – więcej. Sto kilometrów w tekście piosenki to uproszczenie. Pieszo, kamienistymi ścieżkami. Tradycja mówi, ze dysponowali osiołkiem. Pismo nic na ten temat nie wspomina, ale i nie zaprzecza. To byłaby istotna różnica. Ale i tak, dla młodej Dziewczyny w ostatnich tygodniach przed rozwiązaniem, sto parędziesiąt kilometrów na grzbiecie osiołka, w świecie, gdzie nie ma dróg, szpitali, policji, sklepów, aptek, telefonów, hoteli, rezerwacji, bankomatów, nie ma tak naprawdę nic! – to czyste szaleństwo…

Jednak Im się udało i Dziecko urodziło się zdrowe… Maria powinna mieć teraz zapewnione całe tygodnie spokoju, ale gdy tylko Mędrcy oddalili się po oddaniu hołdu (czy wtedy Trzech Króli też wypadało 6 stycznia? Ach, to nie ten kalendarz…) – “oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem, bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić». On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu (…)” (Mt 2,13, Pismo Święte – wydawnictwo Pallotinum 2013.)

Tak, wstał w nocy i udał się do Egiptu. Tak, jakby wstał i udał się do sklepu nocnego po pampersy. Co powiedział Marii? “Wstawaj, idziemy do Egiptu”? Kiedy kładli się spać, nie było takiego tematu. Co mieli? Jakieś pieniądze? Może. Bilety, rezerwacje? Mapę? Gdzie ten Egipt? W którą stronę? Nie, nie mieli mapy. Na pewno nie mieli. Czy w ogóle widzieli w życiu jakąkolwiek mapę? Nie wydaje mi się. Geografia w ówczesnych szkołach… Nie było szkół. Czy znali choć dwa słowa w egipskim dialekcie arabskiego? Więc szybko, jeśli przyszedł anioł i mówi “Wstań (…) i uchodź”, to nie ma żartów. Nie czeka się do świtu. “Wstań i uchodź”. A zatem kim teraz są, jeśli nie uchodźcami? Takie niepopularne słowo. Politycznie niecenzuralne. Akurat na naszą Gwiazdkę, kiedy wszyscy w domu i nowe wersje amerykańskich kolęd lubimy sobie włączyć przy choince. Żydowscy uchodźcy w Egipcie. Z Noworodkiem. Jakiś żart? W dzisiejszym świecie, z Betlejem do obecnej granicy egipskiej jest kolejne 100 kilometrów. W linii prostej. Nie wiadomo, do jakich miast trafili, na jak długo i do jakich dobrych ludzi. Pismo Święte nie podaje żadnych szczegółów. Są nieistotne wobec wagi tego Narodzenia i dalszych wydarzeń. Wiadomo, że po śmierci Heroda “oto Józefowi w Egipcie ukazał się anioł Pański we śnie i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela (…)» On więc wstał, wziął Dziecię i Jego Matkę i wrócił do ziemi Izraela.”

Wesołych Świąt!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *